Morsy z całej Polski na plaży w Rukławkach [ZDJĘCIA, VIDEO]

2019-02-24 16:52:12(ost. akt: 2019-02-24 22:00:27)
morsy 3

morsy 3

Autor zdjęcia: Zbigniew Woźniak

VI Dadajowy Bieg Morsów o puchar burmistrza Biskupca i VII Dadajowy Zlot Morsów pod hasłem Cyganie nad Dadajem. Za tymi wydarzeniami stały Biskupieckie Morsy. Na plażę w Rukławkach zjechały tłumy.
Dadajowy Zlot Morsów w sposób szczególny promuje Biskupiec, Warmię, region w tym mało turystycznym czasie — mówi Kamil Kozłowski, burmistrz Biskupca. — Główni organizatorzy, czyli Biskupieckie Morsy, to ludzie z pasją, którzy swoją energią zarażają innych i sprawiają, że co roku przyjeżdża tu coraz więcej ludzi. Pokazują nam, że dobrze bawić można się nie tylko latem. I dodaje: — Docierają do mnie sygnały z całej Polski, głównie z miast należących do sieci Cittaslow. Burmistrzowie mówią — „Kamil znowu coś się u Was dzieje, nawet w zimę nie odpuszczacie”.

Burmistrz, choć mówi, że nie jest morsem, też kąpał się w lodowatym jeziorze. Zrobił to w 2014 roku, po wygranych wyborach samorządowych. — Obiecałem wówczas, że jak wygram wejdę do wody — przyznaje.

W niedzielę na plaży Słoneczny Brzeg w Rukławkach bawiło się kilkuset miłośników zimowej kąpieli. Przyjeżdżają tu kluby morsów z całego województwa, i z różnych zakątków Polski, m.in. Płocka, Dzierzgonia, Bydgoszczy, Sieradza czy Warszawy. — Morsuję już drugi sezon. Od zawsze mnie to pasjonowało. W 2017 roku koleżanka powiedziała mi, że zaczyna się sezon morsowy i jeśli chcę, mogę spróbować. Czy było za zimno? Skąd! — tłumaczy Mieczysława Nieściór z klubu „Kąpiący się zimą Olsztyn”.

— Najlepsza pogoda jest wtedy, gdy jest zimno, ale niech nie wieje i nie pada — zapewnia z kolei Tomasz Jeleński z Sopockiego Stowarzyszenie Morsów. — To naprawdę świetna impreza.

A ta rozpoczęła się o godz. 10 tradycyjnym startem VI Dadajowego Biegu Morsów o puchar burmistrza Biskupca. Jednak najważniejszym wydarzeniem dnia jest moment, kiedy setki osób kąpią się w wodzie, która dla zwykłego śmiertelnika jest lodowata. Co roku morsy zanurzają się w innym klimacie. Było już m.in. po hawajsku, na plaży rządzili piraci czy kowboje. — Liczba uczestników rosła w czasie pierwszych zlotów — przyznaje Andrzej Kołodyński, organizator. — Teraz, od kilku lat, kąpie się 300-400 osób. Nie spodziewaliśmy się, że nasze wydarzenie aż tak się rozrośnie. Cieszy nas to, że tak dużo klubów do nas przyjeżdża i ludzie do nas wracają.


Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. OMG #2687474 | 88.156.*.* 24 lut 2019 20:22

    Faktycznie morsy...

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5